Teren wokół domu opanowany!
Wieczór,
Po 15 miesiącach oczekiwania, plantowania, wywożenia gliny, nawożenia ziemi, odchwaszczania, rekultywowania i innych ziemnych czynnościach wkońcu teren opanowany.
Nie było łatwo, bo albo sucho i nie dało się w tej Naszej glinie kompletnie nic zrobić albo lało i sie buty gubiło.
Zaczeliśmy w maju od wymiany gruntu i jak sobie przypomne ten bajzel to .....
A było to tak w maju:
Wkroczył mecalac i bobcat i jakoś względnie teren zaczął wyglądać. 6 wywrotek gliny i bajzlu wyjechało i 10 wywrotek nowej ziemi przyjechało:
I nawet się zrobiło przyjemnie równo:)) tak nam się przynajmniej wydawało:)))
I potem nastały deszcze, pięknie chwasty wyrosły i trzeba bylo pryskać bo Ogrodnicy umówienie na Sierpień. Przybyli 21 a skończyli dziś. Miało trwać tydzień ale nie u Nas. Najpierw upał potem jak zaczeło lać to #%*^£!!!
Ale udało sie👍
Mamy rabaty na dwóch ścianach, około 200 krzewów, krzaków, badyli itp:)))
I pare drzew, oto one, za 20 lat będzie pięknie:)))))
Cała działka porządnie wyrównana i obsiana trawą, mamy też nawodnienie i linie kroplujące rabaty. Posiana trawa to Barenbrug jak poniżej:
I foteczki terenu obsianego🙃 Rabaty z bliska zrobię jak będzie pozwolenie na łażenie po terenie bo póki co jest zakaz😏
Od frontu domu:
Strona południowa działki:
Na tyłach wroga znaczy domu tj. Zachodnia strona:
I północna strona, najgorszy teren, najbardziej mokry zawsze:
Jak widać wyżej, drewutnia nadal bez dachówki😕
Uffff przegiełem chyba z fotkami:)))))